Do pierdla z nimi .

 

Polskie więzienia trzeszczą w szwach . Z braku miejsc ponad 30 tysięcy skazanych nie odbywa kary pozbawienia wolności , bo nie ma gdzie ! . Wybitny udział w procesie " przeludniania " polskich więzień , mają tak zwane " elity " polityczne . W niektórych więzieniach , stały się one trzecia pod względem liczebności grupą skazanych , po frajerach i grypserach . Takiego sukcesu polskiej demokracji , u jej progu , nikt nie przewidywał , dlatego też zupełnie zaniedbano dostosowanie więzień , do potrzeb " elit " . Dopiero ostatnio , władze więzienne , próbują pospiesznie nadrobić wieloletnie opóźnienia w tym zakresie . Dyrekcja aresztu śledczego w Łodzi , przygotowała cele " dyrektorskie " , dla siedzących tam VIP -ów . Zamysł jest taki , aby przebywające w więzieniu " elity " , posadzić razem ( towarzystwo drobnych złodziejaszków i gwałcicieli wybitnie im nie służy ! ) , w odpowiednio komfortowych warunkach .

Jak poinformował " Dziennik Łódzki " ( wydanie z dnia 20 lipca ) , razem siedzą : Lech M . były szef łódzkiej Izby Skarbowej , oskarżony o przyjęcie łapówki , oraz Jan J . były dyrektor PKP , podejrzany o przywództwo w zorganizowanej grupie przestępczej . Lokatorem innej " dyrektorskiej " celi , jest Marcin Krzyżanowski , były dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi , któremu towarzyszą , Tomasz Filipczak ( były dyrektor łódzkiego ośrodka telewizji , podejrzany o wyprowadzenie z opery 850 tysięcy złotych ) , oraz biznesmen Krzysztof H , podejrzany o kierowanie grupą przestępczą , która wyłudziła zwrot 50 milionów złotych podatku VAT .

Instytucja cel " dyrektorskich " ma wielką przyszłość ! . Jeśli tylko uda się usprawnić działalność policji , prokuratury i sądów , , to niebawem do dyrektorskich cel , przeniesie się duża część parlamentarzystów , samorządowców i urzędników .

Wobec takiej perspektywy , ośmielę się zaproponować pewną modyfikację w polskim systemie politycznym , która pozwoli - raz na zawsze - uwolnić się nam od " elit " , tak nam potrzebnych , jak pryszcz na dupie !!! . Obecnie obowiązujący mechanizm sadzania VIP-ów , do pierdla jest następujący : my przypadkowe społeczeństwo , wybieramy jakiegoś Kowalskiego do Sejmu , gdyż bardzo nam zaimponował obietnicą gruszek na wierzbie , które wyrosną w niespotykanych ilościach , gdy tylko Kowalski , znajdzie się w parlamencie . Poseł Kowalski , o swoich obietnicach rzecz jasna nie pamięta , gdyż ma o wiele poważniejszy problem na głowie : w jaki sposób nakraść się aby nie zamknęli , i aby naszabrować przez 4 lat tyle , by wystarczyło do końca życia . I to jest jego jedyny problem do rozwiązania !!! Spieszy się bo wie , że jeleniowate społeczeństwo w najbliższych wyborach popędzi go w cholerę , gdyż następny kandydat na złodzieja , obieca jeszcze więcej gruszek , na jeszcze większej liczbie wierzb !! Więc kradnie , szabruje , chachmęci , rozpycha przy korycie ! . Gdy ma pecha , wymiar sprawiedliwości dobiera się mu do tyłka , i sadza go w " dyrektorskiej " celi , w towarzystwie innych VIP -ów . Na tym kariera polityczna Kowalskiego kończy się ! .

Zauważmy , że przedstawiony mechanizm eliminuje VIP -ów z czynnego życia politycznego , dopiero po tym jak już nakradli , nabruździli i nasmrodzili , czyli jak to zawsze w Polsce , po szkodzie . Mój pomysł jest taki aby ich zamykać " przed szkodą " . Wybiorą Czereśniaka na posła , czy senatora , i już nazajutrz do pierdla z nim , do " dyrektorskiej " celi . Posiedzi 4 lat , to po wyjściu nie będzie się pchał do koryta !!

Tym , którzy zarzucą mi , że realizacja mojego pomysłu , zlikwiduje polski parlamentaryzm , odpowiem , że byłoby to z wielkim pożytkiem dla społeczeństwa . Uwolnione od balastu którym są tak zwane elity " , mogłoby się ono zająć wieloma pożytecznymi zajęciami , w których nie byłoby komu przeszkadzać !!!! .

Anthony