Jak Komendant  Główny Policji więziennictwo reformuje.

 

Komendant  Główny Policji, wydał rozkaz  który nareszcie położy kres przestępczości w Polsce. Zgodnie z  owym rozkazem, funkcjonariusze więzienni nie mogą już używać określeń : „areszt”, czy „cela więzienna”.  Teraz muszą mówić ( i pisać ) : „pokój” lub „pomieszczenie dla osób zatrzymanych” . Arnold Lorenc – rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi- tak tłumaczy swego szefa: „...zmiana terminologii na podłoże  psychologiczne. Wiadomo przecież, że każdy czuje się lepiej w „ pokoju „ , niż w zwykłej celi..” ( Dziennik Łódzki, z dnia 8 sierpnia. 2005r) . Rozkaz  Komendanta odbił się szerokim echem nie tylko wśród pracowników więziennictwa, ale również w światku polskiego kabaretu. „ Jajcarze” proponują- oczywiście niesłusznie -  aby i rozkaz i jego twórcę czym prędzej wpisać do opasłej księgi głupoty polskiej, co być może powstrzymałoby Komendanta od obmyślania następnych, oryginalnych  rozkazów.

Analizując „ rozkaz „ – na pierwszy rzut oka -  wydawać się może, że jest on dość typowym „ produktem „  pospolitej głupoty człowieka, który  został „ rzucony na odcinek „ więziennictwa”, w ramach podziału łupów  po wygranych wyborach przez  taką czy inną partię. Zapewne wcześniej, obywatel ten pracował jako katecheta szkolny, może nauczyciel śpiewu w przedszkolu, lub referent do spraw ogólnych w jakimś biurze. Jednak taki wniosek byłby dla Komendanta  wysoce krzywdzący !. Jeżeli zwykłe cele więzienne będą teraz nazywane „ pokojami „ to- jak to słusznie zauważył pan Lorenc  - przestępcy będą bardzo chętnie w nich przebywać !. Jeśli będą chętnie w nich przebywać, to nie w głowie będzie im składać wnioski o przedterminowe zwolnienia. Po odbyciu kary, żaden z nich nie będzie chciał opuścić „ pokoju „ , tak im będzie w nich dobrze!. A niech no tylko któryś z „ klawiszy „ spróbuje usunąć  skazanego z „ pokoju „ siłą , twierdząc, że  odsiadywanie wyroku dobiegło końca !. Wpierdol ma murowany nie tylko od zainteresowanego dalszym przebywaniem w „pokoju „ , ale i od jego kolegów. A za pobicie państwowego funkcjonariusza na służbie państwo polskie  surowo karze, można iść do „ pokoju „ na wiele lat!.

Tym sprytnym, przebiegłym sposobem, Komendant Główny Policji, „ uziemił „ przestępców dożywotnio !. Będą z własnej woli przebywać w „ pokojach” do końca swoich dni  , i żadna siła nie będzie w stanie ich z nich usunąć. Zmęczone przestępczością społeczeństwo odetchnie wreszcie z ulgą: nareszcie  znalazł się od dawna wyczekiwany „Komendant” który zaprowadził w Polsce prządek.....

 

Anthony                                                                                                                     www.pospoliteruszenie.org

9.sierpnia.2005r