Rozdziobią nas kruki, wrony...

 

 

   Struktury administracyjne polskiego państwa tkwią w specyficznym paraliżu decyzyjnym. Każda kolejna ekipa polityczna  obejmująca władzę, już nazajutrz  po objęciu posad zamiera w bezruchu w sprawach dla narodu istotnych i oczekiwanych, zaś uwija się jak w ukropie we własnych sprawach. Istnieją problemy i dziedziny życia społecznego, które można uzdrowić od ręki i bez ponoszenia żadnych kosztów...i nikt tego nie robi.

   Od ręki  można znacząco poprawić sytuację w sądownictwie, wprowadzając zasadę, że każdy rozpoczęty przewód sądowy musi być prowadzony dzień po dniu, i że każde odstępstwo od tej zasady stanowi poważne naruszenie procedury sądowej, za które sędzia prowadzący sprawę mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności służbowej.

   Tysiące ludzi nie straciłoby życia, zaś setki tysiące nie zostałyby kalekami, gdyby  polski wymiar sprawiedliwości odbierał osobom kierującym samochodami „po spożyciu”, pojazdy którymi kierowali. Polskie prawo już daje taka możliwość, cóż z tego skoro nie ma komu tego prawa wyegzekwować.

   Tysiące policjantów każdego dnia  jałowo traci czas konwojując przestępców z więzień do sądów, i z powrotem... zupełnie niepotrzebnie! Trzeba tylko w każdym więzieniu wydzielić jedno pomieszczenie, wyposażyć je w komputer, monitor, mikrofon i kamerę, poprzez internet połączyć te urządzenia z identycznymi na sali sądowej. Aresztant brałby udział w rozprawie nie ruszając się z więzienia. Korzyści: gigantyczne! ... Kogo to obchodzi, czy interesuje?

   Setki tysiące ludzi w milionach firm zupełnie bezsensownie traci czas wyliczając podatki dochodowe w taki sposób, aby ich nie płacić. Następne setki tysiące ludzi z Urzędów Skarbowych mozolnie sprawdza poprawność wyliczeń, aby w ostatecznym rozliczeniu państwo polskie wyszło na tym jak Zabłocki na mydle, albowiem koszty poboru podatku dochodowego są wyższe ni z wpływy z niego, co zostało ponad wszelką wątpliwość udowodnione !!! Wprowadzając zryczałtowany podatek dochodowy dla wszystkich firm, liczony jako ustalony procent od obrotu (prawo Unii Europejskiej daje taką możliwość!),  gigantyczne marnotrawstwo pracy setek tysięcy ludzi, z dnia na dzień zakończyłoby się! Firmy uwolnione od balastu jakim jest konieczność  prowadzenia dokumentacji związanej z wyliczaniem podatku dochodowego w jego dotychczasowej postaci,  mogłyby przeznaczyć zaoszczędzone pieniądze na rozwój, zaś budżet państwa zostałby poważnie zasilony podatkami od tych podatników, którzy lawirują obecnie w matni podatkowej i podatków nie płacą!  Podatek dochodowy płacony w formie zryczałtowanej liczony jako ustalony procent od obrotów, nie daje żadnych możliwości wyłgania się od płacenia! I taka reforma też jest niemożliwa i nikogo nie interesuje... i tak dalej i tak dalej!!

  Zauważmy, że ze strony ogromnego liczebnie środowiska  pracowników naukowych polskich uczelni, nie płyną żadne propozycje konstruktywnych zmian! To już jest horror! Środowisko które winno być awangardą  przemian, skupiło się na okradaniu otumanionych studentów, wyciągając od nich pieniądze za pozorowane kształcenie!  Nic więcej już ich nie interesuje!

   Jednocześnie trwa gorączkowa krzątanina polityków i urzędników, której celem jest mnożenie pasożytniczych, biurokratycznych bytów, które prowadza budżet państwa do ruiny! Te procesy narastają lawinowo, czego efektem jest  rosnący z każdym rokiem dług publiczny, który już przekroczył 500 mld. złotych, przy rocznych dochodach budżetu państwa w granicach 150 mld złotych.  Każda „reforma” wydłużająca koryto czyli zwiększająca możliwość okradania budżetu przez urzędasów i polityków, znajduje zewsząd orędowników. Co gorsza otumanione i skołowane społeczeństwo, z chamskim uporem głosuje w kolejnych wyborach na partie i polityków, którzy już dali się poznać jako fachowcy od okradania państwa i rujnowania jego finansów.

   Światełka w tunelu nie widać! Miliony zrezygnowanych, zdesperowanych  obywateli wyjeżdża z kraju w przekonaniu, że  pozostając w nim zmarnują sobie życie. Taki jest bilans 16 lat polskiej, młodej demokracji, oczywiście całkowicie zafałszowany, gdyż gospodarka rozwija się w tempie niespotykanym z Europie, dobrobyt rośnie, Polska rośnie w siłę a ludziom żyje się dostatnio!!!

 

Anthony Ivanowitz

23. listopada. 2006r

www.pospoliteruszenie.org