Szanowny Panie Antoni !

Widzę, że dał Pan jednak za wygraną i poddał się (chyba, że choroba nie pozwala kontynuować dzieła).

Smutne to jednak, ale niestety prawdziwe: Naród Polski nie chce żyć w normalnym, zdrowym, uczciwym i porządnym (praworządnym) państwie. Chce żyć w państwie przywilejów (całkiem nie-szlacheckich) czytaj - żyć kosztem blizniego swego, żyć w świecie "układów", "pleców","lizydupstwa", kumoterstwa, totalnego fałszu i bluznierczej wiary, w państwie, gdzie wszyscy okradają wszystkich. Ten "naród" (w cudzysłowiu) chce być niewolnikiem wszelkiej maści urzędasów, chce tylko nażreć się ochłapów i jak świnia dorwać się do koryta z pomyjami.

Oto właśnie "chłopstwo" (co to "żywi i broni" - kogo ? chyba tylko siebie ...) pod zjednoczonymi sztandarami "obrońców pospólstwa" stawia kosy na sztorc w obronie przywileju emerytury KRUS-owskiej na koszt robotnika, inteligenta i sprzątaczki (nie wspominając o "herosach" wpływów budżetowych od wszelkiej maści "panów, wójtów i plebanów").

Oto elita rządowa wypełni wszystkie, nawet najbzdurniejsze akta wiernopoddaństwa i samolikwidacji wobec UE.

Oto wnukowie "budowniczych (upadłego) socjalizmu" ochoczo i z uśmiechem na ustach wypłacają całkiem sowite (w stosunku do wypracowanego majątku) emerytury (największe wszelkiej maści utrwalaczom "władzy ludowej") a sami będą oglądać "Hawaje" na tapecie na ścianie (o ile nawet na to starczy emerytury).

Nawet za komuny, o ile pamiętam, aż tylu młodych ludzi nie chciało stąd "spierdalać" co teraz - właśnie : TERAZ POLSKA - TERAZ CZAS NA ŁÓDZ (Leszka Millera).

Oj, chciałoby się rzec - zamienił stryjek siekierkę na kijek - jak nie era Millera to era Leppera...

Cóż, Panie Antoni, "dziwny jest ten świat, świat naszych polskich spraw..."

Ale (być może) ludzi dobrej woli jest więcej, więc chyba już czas na zmianę etykiety i opakowania - wszak ludzie kupują oczami.

Skoro tak wyeksponowany towar nie sprzedaje się, to trzeba szukać nowego ...nie towaru, lecz opakowania.

Pozdrawiam serdecznie

Krzysztof T.