To jest technika!

 

   Dwóch podróżujących pociągiem Rosjan, wychodzi na korytarz wagonu zapalić papierosa. Wołodia, a ty dokąd jedziesz? – pyta pierwszy. Ja z Moskwy do Leningradu, a ty Stiopa? Ja z Leningradu do Moskwy...milczą kilka minut paląc papierosy,... za chwile odzywa się Stiopa: zobacz Wołodia jaka technika! Jedziemy w przeciwnych kierunkach, a w jednym wagonie,... to jest kurwa technika!

   Rozmawiają panowie Tusk i Kaczyński (powiedzmy że Jarosław). Powiedz no mi Jarek – mówi Tusk – jak to jest: miało być „Tanie Państwo”,  reformy, lustracja, dekomunizacja, 3 miliony mieszkań, itp., itd., a jest dokładnie tak samo jak było, z tą tylko różnicą, że teraz to wy niszczycie polskie państwo, a wcześniej myśmy to robili.  Ty i twój brat podążacie dokładnie w przeciwnym kierunku, niż to obiecywaliście w kampanii wyborczej. Duża część wyborców i dziennikarzy zdaje się tego nie zauważać! Jak to Jarek jest?... To proste Donaldzie – odpowiada Jarosław-  taka to teraz technika! Jedziemy w jednym wagonie od czasu „okrągłego stołu”, ty z Gdańska do Warszawy, a ja z bratem w Warszawy do Gdańska, i zawsze docieramy do celu! Taka to teraz technika, bracie!

   Powyższe opowiastki dedykuję panu Stanisławowi Michalkiewiczowi i kilku innym publicystom prawicowym, walczącym jak lwy z „chorym układem” próbującym wysadzić w powietrze, pierwszy w historii demokratycznej Polski, patriotyczny rząd braci bliźniaków.  Taka to teraz -Panie Stanisławie- technika! Cała polska „klasa polityczna”, od 16 już lat jedzie jednym wagonem w przeciwnych kierunkach i zawsze trafia do celu, to znaczy do...koryta. Jak oni to -Panie Dziejku -robią, że  nawet „nasz pan Stanisław kochany”, zdaje się tego nie zauważać? Partia i ludzie na których postawił „nasz Pan Stanisław kochany”, i w których obronie poświęcił swój literacki talent, to niestety skompromitowana, marna intelektualnie i moralnie swołocz, tego samego pokroju, co i cała polska „klasa” polityczna! Albo cała ta „klasa” polityczna zniknie z polskiej sceny politycznej, albo na niej pozostanie  i zniszczy polskie państwo. Pociąg wiozący polskie „elity” polityczne ( a wraz z nimi i nas wszystkich) pędzi ku przepaści, zaś „elity” podążają w zupełnie odwrotnym kierunku.  Taka to teraz „technika” panie Stanisławie kochany! Warto do rozwoju takiej „techniki” przykładać rękę??

 

Anthony Ivanowitz

12. października. 2006r

www.pospoliteruszenie.org