Sprane gacie w magistracie.

 

Dlaczego prezydent Piotrkowa Trybunalskiego- pan Matusewicz – jest wożony do sądu w Łodzi na rozprawy w których jest oskarżonym, służbowym samochodem będącym własnością magistratu??. Dlatego – odpowiada rzecznik prasowy urzędu miasta pan Pampuch- że  będąc w sądach we własnej sprawie, pan prezydent  lobbuje  jednocześnie  na rzecz miasta!  Ponieważ rzecznik Pampuch  nie wyjaśnił na czym polega lobbing  na rzecz miasta w sądach, a mieszkańcy Piotrkowa chcieliby wiedzieć za co konkretnie płacą,  więc z konieczności wyjaśniam za niego.

Po przyjeździe do sądu, prokuratury czy gmachu  policji, pan Matusewicz nie udaje się od razu na przesłuchanie lub rozprawę… Boże Broń… On wcześniej lobbuje. Zatrzymuje się na korytarzu w miejscu  gdzie jest najwięcej interesantów i rozpoczyna ciężką pracę na rzecz miasta. „… Proszę o ciszę!!,...  proszę o chwilę uwagi!! .. „ – krzyczy!. Interesanci sądząc, że maja do czynienia z woźnym sądowym  który zawezwie  za chwilę jednego z nich przed oblicze Temidy, milkną, wpatrując się trwożnie  w woźnego, ( to jest w prezydenta).  Wtedy pan prezydent zaczyna lobbować!. „… Proszę Szanownych Państwa!. Nazywam się Matusewicz Waldemar i jestem prezydentem Piotrkowa Trybunalskiego. W gmachu w którym mamy przyjemność przebywać, otrzymałem wyrok 4 lat pozbawiania wolności za łapownictwo, jednak nadal z godnością sprawuję swój urząd, gdyż wyrok jest nieprawomocny zaś ja jestem niewinny. Honor swój mam i rezygnował nie będę!. Za chwilę udam się na następną rozprawę w której podejrzany jestem o współudział w defraudacji 42 milionów złotych. To oczywiście   następne pomówienie. Zapraszam Państwa do inwestowania w Piotrkowie. Wasze pieniądze będą u nas bezpieczne, nikt ich nie zdefrauduje, ja już tego dopilnuję osobiście. Piotrków jest pięknym, zadbanym i gospodarnym miastem, które oczekuje Was, jak już  opuścicie mury zakładów karnych. Dziękuję Państwu za uwagę!. Muszę już pędzić na przesłuchanie, pan sędzia mnie oczekuje!..”.  Po przemówieniu, pan prezydent udaje się pośpiesznie do prokuratora lub sędziego, u których również lobuje. „..Panie prokuratorze ( panie sędzio), nim przystąpi Pan do przesłuchania mnie w charakterze podejrzanego, uprzejmie proszę o wysłuchanie kilku moich uwag dotyczących Piotrkowa Trybunalskiego. Jest to miasto przyjazne inwestorom i bardzo dobrze przez mnie zarządzane. Gdyby miał Pan wolną gotóweczkę z wiadomych źródeł ( tu prezydent mruga porozumiewawczo do sędziego), to zachęcam gorąco do inwestycji w  moim mieście. Ja tam jestem prezydentem i ja gwarantuję, że nikt tej kasy Panu  nie ukradnie. Dziękuję za uwagę i już wyjaśniam jak to było z tym zniknięciem 42 milionów złotych, oczywiście nic na ten temat nie wiem!....”

Zauważmy, że lobbing prezydenta na rzecz miasta prowadzony w sądach- aczkolwiek cenny – ma mały zasięg terytorialny. Interesanci wymiaru sprawiedliwości objęci lobbingiem, są zaabsorbowani własnymi sprawami, wielu z nich  oczyma wyobraźni już widzi siebie  w pierdlu. W opisanej sytuacji, trudno oczekiwać, aby wielu z nich zainteresowało się  inwestowaniem w Piotrkowi.. Co najwyżej kilku „ inwestorów”  wpadnie na godzinkę, czy dwie, ukradnie kilka aut i tyle ich będziemy w Piotrkowie oglądać!.

Lobbing na rzecz miasta trzeba zorganizować inaczej, jednak z wykorzystaniem doświadczeń pana Matusewicza. Trzeba stworzyć objazdową trupę lobbingową, składającą się z następujących obywateli miasta: Trynkiewicz, Moruś i Matusewicz. Rzecznikiem prasowym grupy powinien zostać pan Pampuch. Przypomnę, że panowie Moruś i Trynkiewicz położyli  jeszcze większe zasługi w lobbowaniu na rzecz miasta w instytucjach wymiaru sprawiedliwości, niż pan Matusewicz!. Ten pierwszy zastrzeli ze strzelby własnej roboty kilka osób, zaś ten drugi zamordował i spalił pięcioro  dzieci.  Dzięki lobbingowi tych panów,  przez wiele miesięcy Piotrków  był w centrum uwagi całej Polski. Wszelkie możliwe media, dzień i noc na okrągło informowały o przebiegu procesów, a niejako przy okazji promowały miasto, czyli mówiąc współcześnie : lobbowały!. To dzięki temu lobbingowi, Piotrków stał się nowoczesnym, zadbanym miastem, pełnym krajowych i zagranicznych inwestorów.  Trzeba iść tym tropem, tworząc trupę lobbingową, wzorując jej działanie na objazdowych  cyrkach. Scenariusz pokazów mógłby być następujący.  Pan Matusewicz ucharakteryzowany na prezydenta Piotrkowa, przechadzałby się po scenie, śpiewając radośnie piosenkę  zachęcającą do inwestowania w Piotrkowie (1). W pewnej chwili zostałby on znienacka i zdradziecko zaatakowany przez Morusia.   Rozgorzeje straszliwa walka ( oczywiście na niby ), szala zwycięstwa będzie się przechylać raz na jedną raz na drugą stronę.  W pewnej chwili Moruś powali Matusewicza na glebę i przyłoży mu strzelbę do głowy.  Publika wstrzyma oddech z przerażenia, sądząc, że za chwilę Moruś odstrzeli łeb prezydentowi, kończąc tym samym hańbę miasta … na szczęście w ostatniej chwili przyjdzie odsiecz. Na scenę z dzikim wrzaskiem wpadnie Trynkiewicz, dźwigając kanister pełny benzyny ( w rzeczywistości wody). Poleje walczących zawartością kanistra i podpali, jednak tak nieszczęśliwie, że i sam wpadnie do ognia… Dopiero się zacznie… przerażeni widzowie sądząc, że to prawdziwy pożar rzucą się do ucieczki, ale w tym momencie z nieba lunie deszcz i ugasi pożar. Walczący znikną, zaś oczom widzów ukaże się ogromna  plansza z napisem „  Piotrków Trybunalski – miasto przyjazne inwestorom i turystom ”. …. Kurtyna!!… brawa!!…. Owacje na stojąco!!. Orkiestra zacznie grać skoczne melodie, rzecznik prasowy pan Pampuch zaprosi widzów na poczęstunek i do tańca, a przy okazji wygłosi pogadankę o nowoczesnym lobbingu w instytucjach wymiaru sprawiedliwości.  Aktorzy będą rozdawać autografy i udzielać wywiadów lokalnej prasie… A nazajutrz to samo, tylko w innym mieście.

Utworzenie objazdowej trupy lobbingowej, wymagać będzie  załatwienia przepustek dla panów Morusia i Trynkiewicza, którzy przebywają aktualnie  w pierdlach. „ W tym temacie „   znajomości pana Matusewicza poczynione podczas jego lobbowania w  sądach i prokuraturach, mogą okazać się nieocenione.

Objazdowa grupa lobbingowa stanowić będzie przełom w nowoczesnych technikach marketingu, i to na skalę światową. To dzięki niej pan Matusewicz przejdzie do historii Piotrkowa, Polski, a może nawet całej Unii Europejskiej. Będzie pionierem  nowoczesnego lobbingu uprawianego w instytucjach wymiaru sprawiedliwości, niejako przy okazji własnych procesów kryminalnych. Po raz pierwszy w historii  naukowych metod zarządzania i marketingu, Polak a w dodatku nasz krajan Piotrkowianin, zasłynie jako naukowiec, kładący podwaliny pod nową gałąź nauki: lobbing kryminalny !.

„Piotrkowianom gratulujemy prezydenta !” –  ze wszystkich stron Polski płyną gratulacje. Dziękujemy Wam rodacy, my Piotrkowianie też jesteśmy dumni  z naszego „ prezia”!!.

 

 

(1)    Radosna piosenka zachęcająca do inwestowania w Piotrkowie, pod tytułem „ Sprane gacie w magistracie”

 

Zwrotka ( śpiewana na melodię” A chachary żyją i gorzałkę piją” , lub „ Dancing Queen” zespołu ABBA )

 

Zamiast trwonić kasę w  jakimś kasynie

Zainwestuj ją lepiej w piotrkowskiej gminie

Choć byś miał tylko stare, sprane gacie

Przyjmą cię jak króla w naszym magistracie

Tu każdy urzędnik doradzi, wysłucha

A jak czegoś nie wie, wyśle do Pampucha.

Zainwestuj bracie w naszym magistracie

Choćbyś miał tylko stare, sprane gacie.

 

Refren ( śpiewany na melodię „ Jedna baba drugiej babie”, albo „ Take a chance on me”  zespołu ABBA )

 

O la Boga, bum cyk, cyk

Sprane gacie w magistracie

O la Boga, bum, cyk, cyk

Sprane gacie w magistracie

.

.

.

( powtórzyć 16 razy )

 

Jeśli próbowaliście śpiewać piosenkę na podane melodie i Wam nie wychodziło, to uspokajam, nasz „ prezio” wszystko wyśpiewa, każdy tekst i  na każda melodię,  już nasz wymiar sprawiedliwości -  dowodzony przez pana Ziobrę - się o to postara.

 

 

Anthony Ivanowitz

22. luty.2006r

WWW.pospoliteruszenie.org