Uczmy się od pszczół
Stwórca konstruując życie na ziemi, poszedł na pewne
skróty. Otóż jeśli jakieś jedno rozwiązanie techniczne w danym
organizmie sprawdziło się, to powielał je w innych. Stąd
podobieństwa w budowie różnych istot żywych, stąd podobne zachowania,
itp. Studiując Boski geniusz stworzenia, zawarty w każdej istocie
żywej możemy wiele dowiedzieć się o nas samych, co jest motorem
wynalazczości i postępu cywilizacyjnego.
Na
przykład gdybyśmy dokładnie obserwowali dzikie zwierzęta jak one
sobie radzą gdy zachorują, to nasza medycyna wyglądałaby zupełnie
inaczej!
Od ponad 10 lat jestem amatorem pszczelarzem. Na co
dzień obserwuję pszczoły i zdumiewa mnie ich podobieństwo do ludzi,
oczywiście nie w wyglądzie (gdyż są one dużo ładniejsze od ludzi! )
ale w zachowaniach społecznych, organizacji życia, sposobach radzenia
sobie w środowisku pełnych dla nich zagrożeń, itp.
Istnieje
ogromna literatura opisująca te pasjonujące owady, którą czyta się z
wypiekami na twarzy.
Dla mnie szczególnie interesujące jest w
zachowaniu pszczół, w ich strategii walki z intruzami! Zrozumienie
ich zachowań w sytuacji zagrożenia pomogło by ludziom zrozumieć
mechanizmy prowadzące do powstawania chorób w ich populacji.
Co
się dzieje jeśli do domku pszczół (ula) wtargnie jakiś intruz, na
przykład osa, albo szerszeń? Jeśli intruzem jest osa, to kilka
pszczół żądli ją na śmierć, a gdy wyzionie ona ducha, inne pszczoły
wynoszą zwłoki z ula. Wielokrotnie obserwowałem takie sceny, gdy
kilka pszczół taszczy zwłoki osy i porzuca je w sporej odległości od
ula.
Jeśli do ula wtargnie szerszeń który jest odporny na jad
pszczeli, pszczoły stosują inną strategię: w sensie dosłownym gotują
go na śmierć! Dziesiątki pszczół ze wszystkich stron obsiada
szerszenia i drgając swoimi małymi ciałkami podnoszą temperaturę do
takiej która zabija szerszenia. Wręcz niewiarygodny jest fakt, że
temperatura która zabija szerszenia jest tylko o 1 stopień C niższa
niż tak w której giną pszczoły.
Podobny mechanizm walki z
patogenami zastosował Stwórca u ludzi: podnosząc temperaturę ciała do
wartości tak wysokiej który zniszczy intruzy, ale jeszcze nie zabije
człowieka!
A co się stanie jeśli do ula wtargnie intruz tak
duży, że pszczoły nie są w stanie usunąć go z ula na zewnątrz?
Tymi
intruzami często bywają myszy. Późną jesienią wchodzą one do uli,
gdzie mają zapewniony (teoretycznie)"wikt i opierunek",
czyli ciepło i dostatek pożywienia.
Pszczoły oczywiście żądlą
intruza na śmierć, ale nie są w stanie usunąć zwłok na zewnątrz, gdyż
mysz w stosunku do wielkości pszczoły jest olbrzymem.
Stwórca
i na tę okoliczność znalazł rozwiązanie: mysz zostaje otoczona
szczelnie kitem, pszczoły tworzą wokół niej sarkofag z kitu,
zaś ten jest bardzo silnym środkiem biobójczym. Mówiąc inaczej:
sarkofag z myszą w środku, to taki guz nowotworowy rodziny pszczelej,
który zawiera w środku potencjalnie bardzo niebezpieczne dla pszczół
substancje będące efektem gnicia szczątków myszy!!
Czyż
nie w identyczny sposób reaguje organizm ludzki na miliony toksyn
które dostają się do wnętrza ludzkiego ciał wraz z pożywieniem,
lekami, szczepionkami, zatrutym powietrzem, pasożytami ludzkimi i
odzwierzęcymi, itp, itd ? Zbiera te miliony toksyn w jednym miejscu i
je ze wszystkich stron otacza specjalnego rodzaju tkanką, coś w
rodzaju kitu pszczelego. Tak powstaje guz który ludzie nazwali
nowotworowym! Jeśli zatruty ogromem toksyn organizm człowieka jest
nadal intensywnie zatruwany, to organizm tworzy następne "sarkofagi"
co ludzie nazywają "przerzutami" nowotworowymi.
Czyż
nie jest to sensowna hipoteza powstawania nowotworów u ludzi,
wydedukowana z obserwacji pszczół które w taki właśnie sposób walczą
z intruzem zagrażającym ich życiu?
Jeśli
taki jest mechanizm powstawania chorób nowotworowych, to jak je
leczyć?
Nie
wolno ruszać Sarkofagu, czyli jego chirurgiczne usuwanie jest
absolutnie zabronione!!
Sarkofag z myszą w środku może sobie leżeć w ulu do końca świata i
jeden dzień dłużej i w niczym on nie zagraża pszczołom.
Trzeba
natychmiast przerwać strumień toksyn zalewający organizm człowieka! A
więc trzeba zmienić dietę i nawyki żywieniowe, (w internecie
znajdziecie wiele diet odtruwających, najbardziej znaną jest dieta
Gersona), trzeba zaprzestać konsumowania wszelkich leków, nie
wolno przyjmować żądnych szczepionek, trzeba zrezygnować z
kosmetyków, gdyż wszystkie one są truciznami. Musimy pilnie "odtruć"
organizm poprzez serię głodówek w czasie których organizm
spali wszelkie "śmieci" w tym część trucizn już zalegające
w organizmie!
Odtruwanie organizmu powinno obejmować też
eliminację pasożytów, albo poprzez ziołolecznictwo albo lekami
przeciw pasożytniczymi, gdyż odchody pasożytów są silnymi toksynami,
zaś sama ich obecność obciąża system immunologiczny
człowieka.
Stosując powyższy schemat leczenia wielu ludzie
wyzdrowiało, zaś guzy albo same poznikały, albo tkwią w człowieku nie
czyniąc mu krzywdy. Tak wyzdrowiał pan Twardowski z nowotworu
trzustki, o czym wielokrotnie pisałem! Pan Twardowski dokładnie
opisał swoją terapię pod jednym z moich artykułów!
Jak
leczy nowotwory nowoczesna medycyna i jej kapłani?
Onkolodzy
wycinają guzy, zaś po operacji traktują człowieka radioterapią i
chemioterapią.
Jaka jest reakcja
ludzkiego organizmu na tą barbarzyńską
terapię?
Organizm
zalany gigantyczną porcją trucizny podawanej podczas chemioterapii,
rozpaczliwie próbuje je zneutralizować tworząc następne "sarkofagi",
co lekarze interpretują jako "przerzuty". Skłania to
onkologów do dostarczenia organizmowi jeszcze większej porcji
trucizny zwartej w chemioterapii, co przekracza możliwości ludzkiego
organizmu do ich zamykania w "sarkofagach". Człowiek umiera
w straszliwych męczarniach, średnio w ciągu dwóch lat po
"nowoczesnym" leczeniu.
Czy
przedstawiona hipoteza jest prawdopodobna?
Jej
prawdziwość potwierdza historia setek tysięcy ludzi którzy wyleczyli
się z nowotworów poprzez odtrucie organizmu i zastosowaniu
przedstawionego schematu leczenia!!
Leczenie
nowotworów przez współczesną medycynę to jeszcze jedna tragiczna
porażka nauki, a być może celowa strategia depopulacji!
Anthony
Ivanowitz
31.03.2025r.
www.pospoliteruszenie.org