Festiwal Sztuki Współczesnej Interakcje 2011r  w ocenie psychiatry – wywiad z psychiatrą Janem Niewodniczakiem.

 

 

Ja:

- panie doktorze, czy byłby Pan uprzejmy obejrzeć zdjęcia które przygotowałem i ewentualnie skomentować je z punktu widzenia współczesnej psychiatrii?

Psychiatra:

- nie widzę przeszkód, proszę o zdjęcia.

Ja: (podaję pierwsze zdjęcie przedstawiające chorobliwie otyłą artystkę z Niemiec, która na ostatnich „Interakcjach”  rozebrała się do naga,  po czym „ułożyła się” w pozycji leżącej w urządzeniu przypominającym hamak. Nad głową artystki umieszczono butelkę z jakimś płynem który   spływa kroplami na twarz kobiety, a następnie na podłogę)

Psychiatra: (z zainteresowaniem ogląda zdjęcie)

- ciekawy przypadek, ale łatwy do zdiagnozowania. Objawy widoczne na zdjęciu wskazują na  osłupienie katatoniczne, zwane stuporem.  Charakterystycznym zjawiskiem w tej chorobie jest  zastyganie chorych  w różnych często nienaturalnych i niewygodnych pozycjach. Może też następować niekontrolowane wypróżnianie się, co w tym konkretnym przypadku nastąpiło. Proszę spojrzeć na plamę na podłodze: chora oddala mocz, zapewne bezwiednie!

Ja:

- a co Pan powie o tym przypadku? (podaję lekarzowi zdjęcie przedstawiającego artystę z Węgier, który wbił sobie w rękę igłę lekarską, przez którą sączy się krew)

Psychiatra: (ogląda zdjęcie)

- równie ciekawy przypadek, jednak w mojej praktyce zawodowej często mam z nim do czynienia. To zespół anankastyczny. Przejawia się on występowaniem natrętnych myśli,  czynności lub impulsów, w tym konkretnym przypadku, skłaniających chorego  do samookaleczenia się. Czynności natrętne mogą układać się w złożone rytuały i ceremonie chroniące przed  występowaniem silnego lęku.

Ja:

- a czy i ten przypadek równie łatwo Pan zdiagnozuje? ( pokazuję zdjęcie artystów z Estonii, którzy walczą ze sobą na pięści. Zamiast rękawic bokserskich „założyli” na dłonie...wypatroszone kurczaki.)

Psychiatra:

- ciekawe, bardzo ciekawe. Myślę, że ci chorzy cierpię na  zespół cerebrasteniczny.  Schorzenie to przejawia się  zmiennością nastroju, drażliwością i nadwrażliwością na różne bodźce. W tym konkretnym przypadku, jakiś nieistotny incydent wyprowadził chorych z równowagi, co skłoniło ich do walki pomiędzy sobą. Towarzyszące temu schorzeniu urojenia spowodowały, że chorzy założyli na dłonie wypatroszone kurczaki, myśląc, że to  rękawice bokserskie....a bardzo Pana przepraszam, a te zdjęcia to w którym szpitalu psychiatrycznym Pan wykonał?

Ja:

- zdjęcia wykonałem na festiwalu sztuki współczesnej  „Interakcje 2011”, w Piotrkowie Trybunalskim

Psychiatra:

- co też Pan powie? To w Piotrkowie Trybunalskim organizują  sympozja naukowe na temat chorób psychicznych, połączone z prezentacją konkretnych przypadków?

Ja: Pozornie to tak wygląda, ale oficjalnie są to festiwale sztuki współczesnej.

Psychiatra:

- a osoby chore psychicznie, z którego szpitala są dowożone w celu  prezentacji?

Ja:

- oficjalnie nie są to osoby chore psychicznie, tylko artyści awangardowi. I nikt ich nie dowozi, tylko sami przyjeżdżają z całego świata.

Psychiatra:

- co też Pan powie?  A to ciekawe! A to ciekawe! Artyści awangardowi...panie takich artystów to ja mam pełny szpital!.... A kto te „festiwale” organizuje i finansuje?

Ja: Prezydent Piotrkowa

Psychiatra:

- a jak jemu na imię?

Ja:

- tego to akurat nie pamiętam, ale nazwisko znam.

Psychiatra:

- a co mi tam po nazwisku, ...a jakieś tiki nerwowe, zespoły urojeniowe,  fobie ...posiada?

Ja:

- tego to akurat nie wiem

Psychiatra:

- no to mam za mało danych aby postawić właściwą diagnozę, jakbyś Pan miał chociaż zdjęcie tego Prezydenta...

Ja:

- akurat jego zdjęcia nie mam

Psychiatra:

- no to trudno, no to trudno...innym razem mi Pan pokażesz, to zdiagnozuję!....wszystkie byki mają swoje nawyki...

Ja:

- przepraszam, ale nie zrozumiałem, jakie byki, jakie nawyki?

Psychiatra:

- a nie, tak tylko do siebie mówię. Od pacjentów takie zwyczaje przejąłem. A to Pan znasz: brat brata w tyłek harata? Albo to: kurka wodna, srurka  głodna?.... Panie ile ja znam takich powiedzonek. ...Albo takie: Zupa, dupa, kupa... zapisałeś Pan?

Ja:

- a jakże zapisałem,... to ja już dziękuję za wywiad i życzę dużo zdrowia! No i oczywiście zapraszam za rok  na festiwal Interakcje. Pana komentarze – jako specjalisty psychiatrii- byłyby dla widzów bezcenne!

 

 

 

Z psychiatrą  Janem Niewodniczakiem rozmawiał w dniu 15 maja 2011r, Anthony Ivanowitz

 

 

Anthony Ivanowitz

15. maja. 2011r.

www.pospoliteruszenie.org