Ziołolecznictwo dla leniwych



czyli jak opanować podstawy ziołolecznictwa w kilka minut?

Ziołolecznictwo dla leniwych


Jeszcze do niedawna program nauczania w uczelniach medycznych zawierał kilkadziesiąt godzin ziołolecznictwa. W momencie opanowania całej medycyny przez koncerny farmaceutyczne, ziołolecznictwo zostało całkowicie wyrugowane z programów nauczania.

Leczenie ziołami "zeszło do podziemia" i już zapewne z niego nie wyjdzie. Jednak co bardziej roztropni obywatele nie porzucili ziół, ziołolecznictwo ma swój renesans pomimo wysiłków agentów Fig Farmy- którzy opanowali rząd warszawski- aby tą historyczną gałąź medycyny zniszczyć i zaorać.

Leczenie ziołami wymaga dużej wiedzy, doświadczenia i dużej ilości wolnego czasu jeśli chcemy zioła pozyskiwać sami zbierając je w stanie dzikim. W Polsce rośnie ok. 250 gatunków ziół leczniczych, w tym ziół trujących jeśli zostaną spożyte w nadmiernej ilości.

Czy chcąc się leczyć ziołami musimy stać się ekspertami w dziedzinie ziołolecznictwa?
Niekoniecznie. Proponuję ziołolecznictwo w wydaniu  dla leniwych, które można opanować w kilka minut. Jest kilka genialnych produktów ziołowych, które zastępują w działaniu dziesiątki ziół i leczą prawie natychmiast. Są to nalewki ziołowe:

1. Nalewka na niedojrzałych owocach orzecha włoskiego, połączona z nalewką na liściach z orzecha włoskiego. Nalewki należy nastawić pod koniec czerwca. Ten genialny eliksir usuwa wszelkie problemy żołądkowe w kilkanaście sekund!

2. Nalewka tybetańska na polskim czosnku "Harnaś", połączona z nalewką na kicie pszczelim, miodzie (najlepiej spadziowym) oraz sokiem z cytryny. Nalewka ta ma działanie ogólnoustrojowe, zapewniając  ogromną odporność organizmu. Z kilkunastu osób z mojej rodziny, oraz najbliższego otoczenia, nikt na nic nie zachorował od kiedy profilaktycznie zaczął spożywać nalewkę tybetańską, co trwa już ponad 10 lat. Dotyczy to osób które nie zaszczepiły się na Covid-19. Szczepanom nalewka nie pomaga. Osoby które odczuwają pierwsze symptomy przeziębienia czy grypy, zdrowieją po kilku godzinach po spożyciu nalewki.

3. Nalewka na śliwkach, macerowana razem z pokruszonymi pestkami. Pestki zawierają amigdalinę która jest bardzo silnym lekiem w profilaktyce antynowotworowej.

4. Nalewka na liściach i kwiatach konwalii majowej. Genialny eliksir na choroby serca. Zażywając tą nalewkę należy pamiętać, że konwalia majowa jest trującą spożyta w dużych ilościach.

Wymienione wyżej nalewki "załatwiają" większość problemów zdrowotnych, pod warunkiem, że osoby je spożywające dbają o zdrowie , o czym pisałem tutaj:



Recepturę sporządzania nalewek podałem tutaj, http://pospoliteruszenie.org/nalewki.html
Czy lecząc się nalewkami możemy "wpaść z deszczu pod rynnę"? Czy nie grozi nam uzależnienie się od alkoholu?
Oczywiście ryzyko takie istnieje, lecz niewielkie. Opisane nalewki są tak ohydne w smaku, że trudno się przymusić do wypicia większej ilości.

---------------------------------------------
Osobom które chciałyby opanować podstawy ziołolecznictwa w zakresie większym niż "leniwy" , polecam pięknie wydany Atlas Roślin Leczniczych, autorstwa Małgorzaty Mederskiej. Książka zawiera doskonałej jakości zdjęcia poszczególnych ziół, terminy zbioru, schorzenia które leczą, itp.

Anthony Ivanowitz
05.12.2024r.
www.pospoliteruszenie.org