Mordercy Olewnika – zamordowani

 

 

   W więzieniu w Płocku  „popełnił samobójstwo” bandzior, który zamordował  Olewnika. Wcześniej „popełnili samobójstwo” (RÓWNIEŻ W WIĘZIENIACH)  dwaj jego kompanii, którzy w zabójstwie Olewnika brali udział. Seria „samobójstw” bezpośrednich sprawców mordu, nosi wszelkie znamiona wykonanej precyzyjnie egzekucji  niewygodnych świadków, którzy  znali zleceniodawcę (lub zleceniodawców)  tej potwornej zbrodni. Paradoksalnie, śmierć zadana bandytom może wyjść nam – społeczeństwu – na dobre. Po pierwsze zbrodniarze otrzymali to na co zasłużyli: stryczek. Co prawda karę śmierci na którą zasłużyli wymierzył im nie polski wymiar sprawiedliwości lecz jakaś mafia,  ale liczy się efekt. Zwyrodnialcy zostali zabici i nigdy już nikomu nie zrobią krzywdy. Po drugie, egzekucja wykonana na mordercach Olewnika przez tajemniczą mafię, stanowi poważne ostrzeżenie dla potencjalnych płatnych morderców. Który z nich przyjmie zlecenie zabójstwa, jeśli wie, że po wykonaniu zadania zostanie zgładzony, i , że nie ma takiego miejsca na ziemi miejsca gdzie mógłby się schować przed mafią? Zgładzenie ostatniego bandziora nie kończy serii morderstw. Będą następne, ale wykonane już w białych rękawiczkach. W tajemniczych okolicznościach dokonają żywota ci wszyscy, którzy organizowali  egzekucje morderców Olewnika. Ludzie ci będą mieli wypadki samochodowe, zawały serca, śmiertelne pobicia przez nieznanych sprawców, znikną bez śladu. Rozpocznie się krwawa dintojra , która liczbę złoczyńców znacząco przetrzebi. I taka będzie „korzyść”  z męczeńskiej śmierci Olewnika.

   Jacy ludzie tworzą ową potężną a tajemniczą mafię, która bezwzględnie morduje niewygodnych dla siebie  ludzi, a która sprawuje faktyczną władzę w Polsce? Są to ludzie wywodzący się z PRL-owskich służb specjalnych  (a być może i obecnych), którzy  za parawanem demokratycznie wybranych władz, rządzą Polską naprawdę. Polityczna mafia sprawująca władzę w Polsce z ukrycia, to efekt braku  dekomunizacji i lustracji. Ci wszyscy politycy i ich partie,  dziennikarze,  duchowni, ludzie pióra i nauki (czyli towarzystwo umoczonych w kolaborację ze służbami PRL-u), którzy jak lwy walczyli i walczą by nie dopuścić do przeprowadzenia w Polsce dekomunizacji i powszechnej lustracji, maja krew Olewnika na rękach, są współwinnymi jego śmierci  i dziesiątków ludzi pomordowanych w „demokratycznej” już Polsce przez przestępczą mafię byłych esbeków, sprawujących faktyczna władzę w Polsce.

(więcej na ten temat:  www.pospoliteruszenie.org/olewnik.htm )

Anthony Ivanowitz

20. stycznia. 2009r.

www.pospoliteruszenie.org